Translate

sobota, 26 stycznia 2013

Stanisław Grzesiuk "Pięć lat kacetu"


 


 

"Stanisław Grzesiuk Pięć lat kacetu"



                  Jest to druga część z trójksięgu Grzesiuka. Książka ta to wręcz pozycja obowiązkowa w temacie obozów, jeśli ktoś chce zacząć zagłębiać się w tą tematykę to szczerze polecam, bohater opisuje w niej pięcioletni pobyt w obozach koncentracyjnych Dachau, Mauthausen i Gusen. Dzięki autorowi możemy obserwować codzienne życie więźniów z wszystkimi aspektami, które się z tym wiążą. Książka jest napisana raczej lekko wręcz nazwałbym dziecinnie, gdzie główna postać jest niczym superbohater wśród setek złych charakterów i ludzi, którzy za jedzenie zrobią wszystko i tu jest to, czego właśnie ja nie lubię w tej książce.. 
" sam byłem w Dachau, w Mauthausen w Gusen i nikomu krzywdy nie uczyniłem..." tak mówi w książce autor o sobie" 
           Czytając tą książkę miałem wrażenie, że autor się w niej wybiela, czuje się lepszy od reszty więźniów, z którymi przyszło mu współżyć, a chwilami można było wysnuć wniosek, że jeśli była, by setka takich jak on w obozie to bardzo szybko, by go rozgromili..., Ale to oczywiście moja subiektywna ocena, jeśli chodzi o formułę książki, bo jak już wcześniej wspomniałem wartość książki jest naprawdę wielka i niepodważalna, jeśli chodzi o tematykę obozów.

2 komentarze:

  1. Well... kontrowersja. szukalam "dowodow" tego o czym pisal grzesiuk. I duzo sie potwierdza. Spotykalam w innych ksiazkach te same nazwiska, sytuacje. Oczywiscie widziane z innej perspektywy ale, te same. Byli wiezniowie, ktorzy go znali nie wypowiadaja sie o nim zbyt "cieplo". À le na pewno nie byl kapo, a i takie opinie wyczytac w necie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam :) Szczerze? Nie sprawdzałem dokładnie jego życiorysu właśnie ze względu na to cwaniactwo. Irytuje mnie to . Ale może warto, by się przyjrzeć....

    OdpowiedzUsuń